Patrzyłeś
Od góry do dołu
I z dołu do góry
Mierzyłeś
Wzrokiem
Błędnym
Bezbłędnie
Odejdę
Bo zawsze odchodzę
Po gorących pocałunkach
Ogrzana
Twoim ciepłem
Utulona
Twoim rytmem
Czy się jeszcze
Kiedykolwiek
Spotkamy
Czy nie uniesiesz
Braku wyłączności
Gorącej wolności
Nieprzewidywalności
<3
OdpowiedzUsuń